Pandemia COVID-19 wywróciła do góry nogami znaną nam rzeczywistość. Świat stał się pełen ograniczeń. Sprzedaż ubrań w dużej części przeniosła się do sieci. Mniejsze stacjonarne sklepy odzieżowe cały czas czekają na klientów, którzy obsługiwani są w okrojonym gronie. Natomiast galerie handlowe, po kilku tygodniach zamknięcia, właśnie na nowo stają się dostępne dla kupujących.

Dziś większość sprzedaży odbywa się przez internet. Klienci bardzo chętnie korzystają z usług firm, w których mogą zamówić ubrania do domu i zmierzyć je przed własnym lustrem, a później odesłać towary, które nie spełniły ich oczekiwań. Takie rozwiązanie, choć wygodne dla kupujących, stawia przed sprzedawcami nowe wyzwania. Ubrania pochodzące ze zwrotów trzeba na nowo doprowadzić do stanu, który sprawi, że będą atrakcyjne dla kupujących.